Rybnickie rozrywki (06/2012)
Przy okazji wizyty w Rybniku postanowiliśmy oderwać dzieciaki od komputera i wybrać się "gdzieś": padło na Pony Land - mały ośrodek w którym każdy coś znalazł dla siebie. Dzieciaki: konie: duże i małe, czyli jazda, głaskanie, karmienie trawą itp mały "bunge" - nasz 7latek po raz pierwszy prowadził pojazd mechaniczny, rozwinął prędkość ok.10km/h ale to nie ma znaczenia;) trampolina - wiadomo Dorośli przymierzyli się do gokartów - tu porażka, zbyt mała moc więc i frajda mała; cóż, bywa i tak. Ale w sumie było w porządku.