Story of my life

Wyjazd do Szczyrku na tak zwany "babski wypad", EKK: Ekskluzywny Klub Kobiet. Grupa przyjaciółek, które cieszyły się wolnością od domowych obowiązków, mężów i dzieci, przez prawie dwa dni, pławiąc się w strefie Wellness & Spa, zaś późnymi wieczorami spalając kalorie w tańcu. Świetna impreza! dobre towarzystwo i fajne miejsce to klucz do sukcesu. Ale nie będę tu opisywać co wyprawiał tuzin kobiet (tajne/poufne).  W sobotę postanowiłyśmy wyjechać kolejką (tuż koło naszego hotelu) na Skrzyczne - dzień był pochmurny i deszczowy dlatego też nie planowałyśmy pieszej wycieczki; nie byłyśmy przygotowane na taka pogodę. Wyjazd kolejką był szybszy, choć i tak mokło się i marzło jadąc na krzesełku kolejki. Na szczycie rozgrzałyśmy się w schronisku grzanym winem - nota bene bardzo miłe miejsce, ciepły klimat; pogadałyśmy o wszystkim i o niczym. W dół zjechałam do połowy, resztę na sam dół pokonałyśmy pieszo. Mimo że mokro i ślisko to mnie się podobało - lubię piesze wędrówki. Zdję...

Tak jak już pisałam, nasz syn ostatnio interesuje się militariami. Plastikowe pistolety na kulki poszły w ruch. Dodatkowo układa plastikowe żołnierzyki, toczy małe wojny. W efekcie zainteresował się również modelami do sklejania, najlepiej czołgów lub innych pojazdów mechanicznych. Pierwszy model pochodził z gazetki - serii "dla kolekcjonerów" o tematyce II wojny światowej. Jak to zwykle w takich przypadkach cena niewspółmierna do jakości, dwie dyszki za model mocno uproszczony i wykonany "przyzwoicie". Kolejny postanowiliśmy kupić już jako typowy model do sklejania, koniecznie zależało Młodemu na T-34 więc wiadomo było że takie zamówienie zrealizujemy najłatwiej w internecie. Więc zamówiliśmy rzeczony model na portalu aukcyjnym, wyprodukowany przez jakąś ukraińską firmę, trochę się bałam jaka to będzie jakość, ale "ryzyk-fizyk". Na szczęście wszystko było jak należy, trafił do nas szybko i był całkiem porządny. I zaczęliśmy sklejanie. Przypomniały mi s...

Mój syn ostatnio zapałał zainteresowaniem militariami a w szczególności modelami żołnierzyków i pojazdów wojskowych. Więc niedzielne przedpołudnie wykorzystaliśmy na spacer do dąbrowskiego muzeum, bowiem znajduje się tu Park Militarno - Historyczny " Reduta". Na placu przed budynkiem muzeum zgromadzono kilka czołgów, w tym najbardziej znany model T-34: tu o nazwie Ordon, ale wszyscy na widok tej machiny powiedzą "Rudy 102" - wiadomo. Pamiętam jak kilka lat temu czołg ten sprowadzono do Dąbrowy, potem brał udział w pokazach militarnych. I oczywiście ten pojazd zrobił największe zdjęcie na moim Synu. Są tu też inne pojazdy - czołgi, wozy opancerzone, armaty i haubica. Jest też rekonstrukcja linii bunkrów. Podsumowując, coś dla "prawdziwych mężczyzn", zwłaszcza tych mających kilka lat i marzących o byciu żołnierzem. Jak już spacerowania mieliśmy dość, postanowiliśmy zajrzeć do wnętrza muzeum - przyznam, że wcześniej nie byl...