Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2014

Podsumowania

Obraz
Nie lubię podsumowań. Nie lubię plebiscytów na "najlepsze .... w 2014", nie lubię rankingów. Na portalu społecznościowym FB aplikacja generuje ci podsumowanie roku, z podziękowaniem jakiż on był wspaniały! Bleeee.... rok jak rok, były wzloty i upadki, raz jaśniej - raz ciemniej, trochę pod górkę, trochę z górki, reszta na płasko... Więc nie napiszę nic więcej w tym temacie. A jedyny ranking o jaki się ostatnio pokusiłam, żeby zrobić w głowie, to moje najukochańsze książki. I tak w kolejności (choć pewnie wiele pominęłam...)  1. Sto lat samotności - Gabriel Garcia Marquez 2. Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki - Maria Vargas Llosa 3. Alchemik - Paula Coelho 4. Mały Książe - Antoine de Saint-Exupéry 5. Władca Pierścieni -J.R.R. Tolkien  6. Mistrz i Małgorzata - Michaił Bułhakow 7. Pieśń Lodu i Ognia - George R.R. Martin 8. Cień Wiatru - Carlos Ruiz Zafon 9. Historie miłosne - Eric Emmanuel Schmitt 10. Sunset Park - Paul Auster ... mogłabym wymi...

Boże Narodzenie 2014

Obraz
... i już po. Tyle czekania, przygotowywań, planowania... Było rodzinnie jak zawsze, gwarnie i ciepło, wesoło i spokojnie.  Był opłatek i życzenia - proste i szczere; 12-ście wigilijnych dań, prezenty. Tu dodam swoje przemyślenia: chyba w codziennym życiu mamy już wszystko, coraz trudniej nas zaskoczyć i sprawić pr zyjemność z "efektem wow"; choć cieszę się, że w tym roku "Mikołaj" słuchał co mówię; a bardzo przypadły mi do gustu prezenty ręcznie robione, domowe smakołyki oraz tygrys - dzieło mojego syna.   Myślę, że każdy znalazł w tym świątecznym okresie coś, co było dla niego wyjątkowe, co zapamięta.  A ja? Ja cieszyłam się tym, że jesteśmy razem - Rodzina. Co prawda brakuje tu jej zdjęć - bo wszyscy zgodnie odmówili współpracy z fotografem, ale jest w sercu. Chociaż w naszej rodzinie widujemy się tak często - najrzadziej co dwa tygodnie, więc tak jakbyśmy święta mamy cały rok (i niech tak zostanie), to Boże Narodzenie ma swój ni...

Świąteczne klimaty

Obraz
Świąteczny nastrój się zaczyna.  Pierniczki już zjedzone przez Trzecioklasistów. Śledzie się marynują, dom się stroi. Święta budzą we mnie nadzieję na... na lepsze jutro.

Takie tam... - reminescencje

Obraz
Zaopuściłam się ostatnio, przepraszam - sama siebie przepraszam. Nie będę się tłumaczyć czemu.  Ale to o czym chcę wspomnieć, to Przyjaźń. Ania i Aneta - moje przyjaciółki ze szkolnej ławy. Mimo iż raz jesteśmy bliżej, raz dalej, to jesteśmy dla siebie, mamy czas i serce otwarte. I choć czasem chciałabym mieć ten kontakt częściej, to nie zawsze się udaje.  Ale ostatnio udało nam się zorganizować przedświąteczne, babskie spotkanie, połączone z "day spa". Była kawka, ciasto, coś mocniejszego też było; ja w roli organizatora - to mój żywioł!! Był czas na rozmowę o tym co i jak się u nas dzieje, wygadanie się i poradzenie się; był czas na upiększanie się, dopieszczanie i relaksowanie się.  Chociaż może trochę tego czasu było mało... ale gdybyśmy miały tydzień, to pewnie też byśmy nie zdążyły o wszystkim porozmawiać, heheh. Przemiły dzień, naładowałam baterie, napełniłam serce. I już mam pomysły na kolejny raz!