KPG – Beskid Śląski, Skrzyczne 1257 m n.p.m.
Wreszcie piękna pogoda na weekend! Więc udało się zamienić plan w realizację, wybrać się na w góry. Padło na Skrzyczne, bo był to szczyt jeden z najbliższych, więc w sam raz do jednodniowego wypadu; dodam, że czas miałam trochę ograniczony ze względu na wieczorne plany. Wycieczka z Basią, świetnym towarzyszem na piesze wędrówki. Ruszamy z optymizmem i nadzieją na ciepły dzień, choć poranne mgły podnoszą się powoli i chmury wciąż suną po niebie, od czasu do czasu pozwalają przygrzać słońcu. Startujemy z Lipowej, szklakiem niebieskim ostro pod górę (wolimy łagodniejsze zejścia aby mniej obciążać kolana). Ścieżka jest faktycznie mocno nachylona, do tego głównie kamienista, więc idzie się ciężko; sapiemy sobie i rozmawiamy, a zatrzymując się na łyk wody i chwilę oddechu podziwiamy piękne góry wokół w jesiennej kolorystyce. N a szczyt dochodzimy szybko, wieża radiowa wyłania nam się nagle zza chmur – i jesteśmy! W schronisku pijemy herbatkę, posilamy się troszkę przy d...