Beskid Śląski - Schronisko na Błatniej

W ramach leczenia się przyrodą i powrotu do normalności, postanowiłam skorzystać z zaproszenia na spacer w Beskidach. Ruszamy z Jaworza, żółtym szlakiem do Schroniska PTTK i z powrotem. Pogoda marzenie! Ciepło na krótkie spodenki i koszulki z krótkim rękawkiem, na nosek krem z filtrem, na oczy okulary przeciwsłoneczne bo niebo prawie bezchmurne. Ludzi dosyć dużo, w schronisku tłumy - ale nie ma co się dziwić skoro weekend taki łaskawy pogodowo. P.S.: jedzenia nie polecam bo frytki i schabowy bardzo słabe. I choć trasa ostatecznie okazała się krótka, tempo spacerowe (bo szły z nami dzieci) to i tak cieszę się, że się wybrałam. Dobrze było pobyć z przyrodą i przyjaciółmi. Małe radości. Nie wiem tylko czemu nie robiłam zdjęć, mam tylko te... może jeszcze nie wyszłam ze skorupy aby cieszyć się w pełni?