Sosnowiec. Murale - cz.1
Murale są według mnie świetnym sposobem odszarzania miejskich ulic i osiedli. A coraz częściej są sposobem upamiętnienia miejsc, osób, wydarzeń. Bardzo doceniam zarówno artyzm jak i pomysł autora, wybór tamatu oraz sposób jego ukazania. Gdziekolwiek byłam zawsze przykuwały moją uwagę. Ten który zrobił na mnie największe wrażenie jest w Katowich na ul. 1 Maja - Sterowiec; do wygooglania. Ale Sosnowcu jest ich też bardzo dużo, coraz więcej. Więc postanowiłam je uchwycić. W tym poście tylko część, pomysł aby zebrać je na blogu pojawił się niedawno. Kolejne zamierzam je odwiedzić niebawem. Lokalizację podaje orientacyjnie, kto będzie chciał znajdzie je i bez problemu. A zaczęło się od mojego osiedla. Wcześniej był tu zagłębiowski rycerz na tle symboli Zagórza (kościół św.Joachima, pomnik JPII)-zdjecie wyszukane w internecie (strona strażnicy czasu) bo nie udało mi się przegrzebać mojego archiwum zdjęć sprzed kilku - kilkunastu lat. Teraz jest bardziej patriotycznie - ul. Długosz...