Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2016

Park Narodowy Paklenica

Obraz
Velika Paklenica - do tej pory kojarzyłam wąwóz tylko ze wspinaczką skałkową. Jako że power na wspinanie jest w nas mniejszy tym razem, postanowiliśmy odkryć inne uroki tego miejsca. Zwiedzamy Manita Pec, piękną jaskinię zachwycającą swoją wielkością i bogactwem architektury stworzonej przez wodę i skałę. Niestety, wnętrze ciemne więc fotografowanie prawie niemożliwe - wszystko zostaje w głowie więc. Ale żeby tam dojść (i wrócić), trzeba się nieźle pomęczyć w trzydziestostopniowym upale. Na szczęście Anica Kuk czuwa. Kolejny spacer to wyprawa wgłąb wąwozu, aż do schroniska na końcu doliny. Po drodze mijamy stare domy i młyny osadzone wzdłuż malowniczej rzeki, ogromne żuki rogacze, motyle, a nawet węża. Nie wybraliśmy się w wyższe partie bo byliśmy całą bandą z dzieciakami, a tutejsze trasy potrafią być wymagające (plus słońce); do tego nie są oznaczane zbyt dobrze porównując z polskimi szlakami, turysta musi umieć sam się nawigować według mapy lub kompasu...

Zrmanja - Muskovci

Obraz
O rzece Zrmanja słyszałam już wcześniej - że taka piękna, malownicza, że Winneotu to był. Więc postanowiliśmy zobaczyć na własne oczy. Przez Obrovac przejeżdżamy tylko bo kierujemy się w górę biegu rzeki; i w końcu trafiamy do Muśkovci. Tu od razu wpadamy na pole kampingowe, kąpielisko i pierwsze wodospady - czyli to co chcieliśmy zobaczyć. Rzeka jest niesamowicie przejrzysta, jak lustro, widać w głąb na dużą głębokość. Piaseczek na dnie i rośliny sprawiają, że kolor ma turkusowo - zielony. Temperatura 19stopni, nogi marzna jak się chwilę postoi. Ale to nie przeszkadza w szaleństwach na huśtawce nad wodą oraz skakaniu z pomostu. Super zabawa dla Chłopców w wieku lat 11 i 39. Wypożyczamy kajak i płyniemy w górę rzeki. Płynie się spokojnie, leniwie; dopiero na końcu, gdy dopływa się do kolejnego wodospadu, robi się ciekawie - mały próg wodny do pokonania pod prąd nieźle nas wymęczył. Dla relaksu patrzymy jak kajaki spływaja z wodospadu jak małe zabaweczki, slip, slip... (zorganizowa...

Razanac

Obraz
Aby urozmaicić sobie plażowanie, wybraliśmy się na drugi brzeg zatoki - początkowo chcieliśmy dotrzeć na Pag ale po pół godzinie jazdy już nam się odechciało. Najpierw pokonujemy Maslenicki Most i patrzymy na śmiałków skaczących na bungee jumping. Razanac to małe miasteczko, ciasne i spokojne. W porcie ruiny starego fortu i murów, żaglówki i łodzie rybackie. Plaża przecudna, białe kamienie podkreślają błękit nieba i turkus wody. A dla dzieciaków zjeżdżalnia do wody.  Leniuchujemy. Rajsko.

Starigrad - Paklenica - wakacje 2016

Obraz
Rozmów wakacyjnych było dużo, pomysłów co gdzie i z kim. Z grubsza było wiadomo z kim  (tak aby Młody miał towarzystwo kolegów), w który rejon Europy (Chorwacja i... ) i czego nie chcemy robić (plażing, smażing i drinking tylko). Trudno się planuje jeśli nie masz konieczności zarezerwowania kwater/hotelu, lotu itp. (my jak zwykle na luzie - namioty i własny samochód) ale w końcu się udało. Co prawda jak usłyszałam, że w to samo miejsce po raz trzeci to trochę się zmartwiłam, ale nie mając innej opcji zaczęłam zastanawiać się czym Starigrad może nas zaskoczyć jeszcze. I zaskoczył. Po 15 godzinach jazdy stawiamy domki u Marii na polu, pijemy powitalną rakiję. I zaczynamy wakacje 2016. Starigrad nie zmienił się przez te dwa lata. Plaże urocze choć wąskie, ludzi znośna ilość. Morze spokojne i ciepłe, pozwalające łowić rybki i kraby, nurkować w masce całymi godzinami. Spacer po mieście to niezliczone bogactwo owoców i ziół - migdały jedzone prosto...