Park Narodowy Paklenica
Velika Paklenica - do tej pory kojarzyłam wąwóz tylko ze wspinaczką skałkową. Jako że power na wspinanie jest w nas mniejszy tym razem, postanowiliśmy odkryć inne uroki tego miejsca. Zwiedzamy Manita Pec, piękną jaskinię zachwycającą swoją wielkością i bogactwem architektury stworzonej przez wodę i skałę. Niestety, wnętrze ciemne więc fotografowanie prawie niemożliwe - wszystko zostaje w głowie więc. Ale żeby tam dojść (i wrócić), trzeba się nieźle pomęczyć w trzydziestostopniowym upale. Na szczęście Anica Kuk czuwa. Kolejny spacer to wyprawa wgłąb wąwozu, aż do schroniska na końcu doliny. Po drodze mijamy stare domy i młyny osadzone wzdłuż malowniczej rzeki, ogromne żuki rogacze, motyle, a nawet węża. Nie wybraliśmy się w wyższe partie bo byliśmy całą bandą z dzieciakami, a tutejsze trasy potrafią być wymagające (plus słońce); do tego nie są oznaczane zbyt dobrze porównując z polskimi szlakami, turysta musi umieć sam się nawigować według mapy lub kompasu...