Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2019

Paryż - La Defense

Obraz
Służbowy wyjazd na jeden dzień do Paryża- na zaproszenie klienta. Rano wylot, w południe 2,5 godziny spotkania w paryskim biurze, wieczorem powrót do domu - tak w skrócie przedstawiał się plan dnia. Ja się nawet cieszyłam możliwością wyjazdu, nie zdarza mi się taka okazja często. Choć stres też był bo klient wymagający, temat ciężki a ja trochę mało miałam okazji się sprawdzić ostatnio na tym polu. Zabawne, jadąc taksówką z lotniska do biura odebrałam telefon od mamy, kończyła tymi słowami "baw się dobrze, odpoczywaj, oglądaj, zwiedzaj". Hm... no cóż, podróż służbowa to nie wczasy. Udało mi się zobaczyć dwie rzeczy, bo czubka Wieży Eiffla widzianego pomiędzy dachami migającymi za oknem taksówki nie liczę. Pierwsza to lotnisko Charles'a de Gaulle, Termial 1. W kształcie koła do którego promieniście dochodzą poszczególne bramki (gate) długimi korytarzami, a  w środku tego koła plątanina tuneli wiozących pasażerów we wszystkie kierunki.Surrealistyczne, nowoczesne było p...

KPG - Góry Orlickie, Orlica 1084m n.p.m.

Obraz
Tym razem z PTTK Sosnowiec wybrałam się w Góry Orlickie. Na szczęście pogoda sprzyjająca, bardzo ciepło i słonecznie, więc nastawienie pozytywne. Ruszamy spod parkingu pod Sołtysią Kopą zielonym szlakiem do góry. Podejście pozwala nam się zasapać, ale na szczęście jest krótkie, po ok. 40minutach osiągamy szczyt - czas na pamiątkowe zdjęcia a nawet i szampana bo pewna para świętowała zdobycie KPG. I choć osiągnęliśmy cel wędrówki, to dopiero początek dzisiejszej trasy. Stąd czerwonym szlakiem o czeskiej stronie wędrujemy wzdłuż granicy. Szlak jest płaski, prowadzi szeroką drogą, więc to bardziej spacer niż górska wędrówka. Widoków niewiele, raz czy dwa ukazała nam się panorama Śnieżki ale widoczność nie była zbyt dobra. Ale za to padalec się pokazał. Dochodzimy do schroniska Masarykowa Chata i robimy przerwę, miło się siedzi w słoneczny dzień i zjada kanapeczki na świeżym powietrzu. Dalsza wędrówka dalej czerwonym szlakiem - niestety to stara, asfaltowa droga,...

Żeglarska majówka 2019 - cz2. Mamerki, Ogonki, Sztynort

Obraz
Kolejny poranek, już 3 maja, jest deszczowy. Ale na szczęście,  jak tylko wypływamy to się wypogadza - słońce za 2zł (nawiązanie do opłat w Węgorzewie gdzie nawet WC jest płatne, skandal!). Więc sobie radośnie żeglujemy pod czujnym okiem naszego skipera, przy dobrym wietrze i ładnej pogodzie. Najpierw przepływamy na drugi brzeg jez. Mamry do Mamerek - tu robimy przystanek na obiad, a potem zwiedzanie kompleksu bunkrów - pamiątki po Wermachcie. Posileni, przespacerowani, pełni energii ruszamy dalej. Nasz port na noc jest na jeziorze Święcajty, niedaleko ośrodka Ognisty Ptak. My jednak nie wybieramy tego miejsca, tylko małą, kameralną keję ok. 200m. obok niego, gdzie pali się ognisko a na drzewach wiszą hamaki. 4 maja to dzień z wietrzną pogodą, więc siedzę na pokładzie i piszczę, krzyczę, panikuję przy większych przechyłach. Nie czuję się komfortowo gdy poziom zamienia się miejscami z pionem; plus mam w pamięci gdzieś naszą (moją i R.) wywrotkę na łódce typu Omega na ...

Żeglarska Majówka 2019 - cz1. Giżycko, Węgorzewo

Obraz
Majówka w gronie EKZ (Ekskluzywny Klub Znajomych) pod żaglami- gdy tylko usłyszałam o tym pomyśle, to od razu pomyślałam "wchodzę w to". Nigdy nie żeglowałam na Mazurach więc to była idealna okazja aby doświadczyć czegoś nowego. Zwłaszcza że czarterowaliśmy łodzie ze sprawdzonego źródła,  mieliśmy też wynajętych sterników - więc bezpiecznie i bezstresowo. Jedyne ryzyko to pogoda na którą nigdy nie mamy nigdy wpływu, więc pozostaje nam tylko przygotować się na każde warunki.  Ahoj Przygodo! 1 maja wyruszamy w środku nocy aby dotrzeć do Giżycka - Port Stranda, w południe. Jest słonecznie i bardzo ciepło więc humory od razu świetne. Zakładamy nasze bandery i ruszamy na popołudniowy rekonesans po jeziorze Kisajno. Opływamy wysepki wygrzewając się leniwie w słońcu, poznając podstawy żeglowania oraz oswajając się z łodzią przy delikatnym wiaterku. Po kilku godzinach rejsu przychodzi czas na powrót do portu, a tu już czas na jedzonko, "integrację" i wsze...