Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2020

Chrobacza Łąka 822 m n.p.m. - Beskid Mały

Obraz
Potrzebowałam odreagować więc uciekłam w góry. Padło na Baskid Mały i Chrobaczą Łąkę - trasa średniodługa (16km, wejście czerwonym szlakiem z- i zejście zielonym do- Żarnówki Dużej), dosyć łagodna, no i schronisko po drodze. Poranek słoneczny dodawał energii, choć było mroźnie. Zaczynając wędrówkę nie wiedziałam, czy to zima czy późna jesień... Wyżej pojawił się śnieg, zmrożony i śliski na podejściu. Rozmawiając o codziennych sprawach szybko doszłyśmy na szczyt, zwieńczony krzyżem milenijnym oraz mini tarasem widokowym.  Bezchmurne niebo i słoneczne promienie dodawały kolorytu widokom - nie było super przejrzystości, w dolinach zalegały mgły (?chmury?) a nad miasteczkami ... smog? Kilka kroków poniżej szczytu jest schronisko, miłe i przytulne miejsce, odbudowane po pożarze i otwarte po pożarze w 2017 roku. Zjadamy drugie śniadanie bo na obiad za wcześnie i idziemy dalej.  Grzbietem przyjemnie się tupta po śniegu, zielonym szlakiem schodzimy zaś w dół. ...

Marilleva 1400 - narciarskie ferie 2020

Obraz
Jak co roku ferie to tydzień narciarstwa. Razem z grupą znajomych, odkąd Kamil skończył 6 lat (2012); miejsca różne - króluje Tarvisio z czterema pobytami. Na tegoroczne ferie były dwie opcje: tańsza (Tarvisio) i droższa (Dolomity). Ja, kiedy już dwa lata temu nie bardzo chciałam jechać do Tarvisio, a w zeszłym roku powiedziałam kategoryczne "nie, nie pojadę tam znowu!" - więc w tym roku brałam pod uwagę tylko opcję nr.2. Jak tylko się pojawiła oferta na Marilleve 1400 to wiedziałam, że tam, pojedziemy, bez względu na koszty, problemy (dłuższa podróż) Po drodze było trochę obaw czy to dobra decyzja, czy wszystko będzie dobrze... ale jako że nie mam w zwyczaju rezygnować i się poddawać - stłumiłam w sobie wszelkie niepewności. Tuż po rozpoczęciu ferii w woj. śląskim (11 stycznia), w godzinach wczesno-porannych ruszyliśmy. W Europie nie ma śladu zimy, zupełnie jak w Polsce. Dopiero szczyty w okolicach Insbrucka białe (a u podnóża jesiennie oczywiście). Te białe obrazki dodaw...

Postanowienia noworoczne 2019 - podsumowanie

Obraz
Z postanowieniami noworocznymi wiadomo jak jest. "Schudnę", "będę się więcej ruszać", "nauczę się...", "pojadę...", "zrobię..." itp... trwają tak długo jak starcza motywacji, czyli 2-3 miesiące maks. Temat rzeka. Ja też wcześnie "coś"postanawiałam ale do realizacji nie przykładałam się już tak. Według mnie to chyba tak działa, że jak się powie, postanowi, ustali - no to już się powinno samo ziścić.  A tu nie! Potem rozczarowanie, na los, na siebie. Ja postanowienia w 2019 roku zrobiłam wymagające ale realne - takie które przy dobrej organizacji i mobilizacji da się zrobić. A dziś nadeszła wreszcie pora by je podsumować. 1. Wejść na Rysy.  Część planu Korony Polskich Gór. Najwyższa góra przed którą miałam obawy. Czerwiec pokazał, że dam radę, jeśli jest siła, zdrowie, mobilizacja, wsparcie (wiara przychodziła z każdym krokiem wędrówki ;).  Cała historia opisana tu:  POST 2. Wziąć udział w cyklu Półmara...