Tatry. Nosal 1206m n.p.m.

Niedziela powitała nas imponującą pogodą - słońce, bezchmurne niebo i -10stopni. Więc trzeba było się ruszyć w góry. Tym razem wybraliśmy Nosal, bo trasa krótka, w sam raz przed podróżą do domu. Ruszamy z Zakopanego, bo nie udało nam się zaparkować bliżej, ale nam to niespecjalnie przeszkadza, że trzeba iść do Kuźnic. Na Polanie Kuźnickiej skręcamy na zielony szlak, zakładamy raczki i ruszamy pod górę, stromo, schodkowato, sapiąco. Ale jakie widoki!! Kasprowy Wierch, Giewont, a na szczycie aż po Rysy, cudowne panoramy. Jestem przepełniona radością i spokojem. Są też elementy wariactwa, oto przykład. Nie może być nudno i zwyczajnie... ;) W ogóle cudowna sprawa bo Mój Małż pojechał ze mną, chodził po górach i chyba w sumie dobrze się bawił... serce rośnie!!