Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2022

Bułgaria. Sofia - z okna samolotu i hotelowych wnętrz

Obraz
 Kolejny miesiąc - kolejna wyprawa służbowa do Sofii. Tym razem było dużo pracy, mało czasu na podziwianie uroków miasta; zresztą wieczorowe spacery odbyłam ostatnim razem więc wiem jak miasto się prezentuje. W związku z tym ten post będzie inny: mniej w nim miasta a więcej podróży. Zaczniemy więc od moich ulubionych widoków z okna samolotu. Lecąc do Bułgarii w poniedziałek (21/11/2022) podglądam zachód słońca, zaś lądowanie jest już w towarzystwie świateł miasta. Wylatując w środę w południe najpierw podziwiam rozłożystą kotlinę pod chmurami, na jej końcu ośnieżone szczyty gór. Lecąc dalej, to już chyba Serbia, piękne góry - sprawdziłam na mapie i wygląda mi to na Starą Planinę. Cudne wzgórza, tylko gdzieniegdzie jakieś domki, trochę chmurek. Ale "best of the best" jest kiedy pasmo górskie zatrzymuje chmury, stawia im mur "dalej nie przejdziecie". Wygląda to niesamowicie i zrobiło na mnie ogromne wrażenia jaką potęgą są góry! Ale co na ziemi, w Bułgari, w Sofii?  P...

Jogowe wyciszenie. Listopadówka w Nieprześni cz. 2

Obraz
Poza jogą i zorganizowanymi warsztatami korzystałyśmy też (ja z moją przyjaciółką B.) z uroków okolicy. Czas wolny wykorzystałyśmy aktywnie, na spacery po okolicznych miejscach. Muszę powiedzieć że tu bardzo malowniczo. Pagórkowaty krajobraz, wioski szeroko porozrzucane, wąskie drogi prowadzące do domów ulokowanych wysoko na zboczach, lasy pełne głębokich wąwozów zaściełanych kobiercem liści. A do tego jesienne kolory przyrody, słońce, błękitne niebo. Sielsko i spokojnie.  Pierwszy spacer robimy po południu, gdy jesienne słońce chyli się już ku zachodowi. Niebo już szarawe, ale ja widzę kolory - oczy wyłapują popołudniowe refleksy słońca lepiej niż aparat. W sobotę zaś spacer przed południem, więc w pełnym słońcu, ciepłym, listopadowym. Najpierw przez las, ścieżkami zasłanymi liśćmi; potem przez okoliczne wioski (Wola Nieszkowska), skąd roztaczają się piękne widoki. Po drodze (Sobolów Zonia) natrafiamy na urokliwy cmentarz żołnierski z czasów pierwszej wojny światowej; mogiły żołni...

Jogowe wyciszenie. Listopadówka w Nieprześni cz.1

Obraz
Od jakiegoś czasu ćwiczę jogę. Celowo pisze ćwiczę bo chodzę do klubu fitness na zajęcia. Owszem, zajęcia prowadzone są bardzo fajnie, ale nie jest to do końca prawdziwa praktyka jogi, gdzie łączy się ducha z ciałem. Więc kiedy koleżanka zaproponowała wyjazd na długi listopadowy weekend ze szkołą jogi do której o uczęszcza, pomyślałam "czemu nie?" to może być świetna okazja by spróbować takiej głębszej jogi, oraz przetestować wyjazdy "wyciszające" i zobaczyć czy to coś dla mnie. Jedziemy ze szkołą jogi Padma z Żor do Nieprześni, małej miejscowości koło Nowego Wiśnicza. Tutaj gości nas kompleks wypoczynkowy Nieprześnia 1 , gdzie na terenie należącym do starego dworku przygotowano oazę spokoju, pyszną kuchnię (boskie jedzenie!!) i warunki do ćwiczeń, medytacji i relaksu. Bardzo tu urokliwie, mnóstwo zieleni, przestrzeni, różne możliwości relaksu. Nasz grafik jest dosyć dobrze wypełniony. Dwa razy dziennie praktyka jogi, trzy posiłki, do tego dodatkowe warsztaty - jog...