Tatry. Rusinowa Polana i Schronisko w Dolinie Roztoki

Sylwestrowy dzień wykorzystujemy na tatrzański spacer, bo pogoda za dobra by siedzieć w czterech ścianach. Pięknie świeci słońce i jest ciepło, przyjemnie. Szlak, który ja wybrałam, bo jeszcze nim nie szłam, to z Wierchu Poroniec na Rusinową Polanę (zielone oznaczenia). z Głodówki do punktu startu mamy 2km z małym dodatkiem, więc postanawiamy iść na nogach. Dzięki temu udaje mi się zobaczyć znany widok na drogę wiodącą w Tatry. Jest w niej coś sentymentalnego. Szlak zielony okazuje się bardzo przyjemną trasą spacerową, z małym wzniosem, spokojnie wiodącą przez las aż do okolic Gołego Wierchu (hihi, mam swoją górę!), gdzie można podziwiać tatrzańską panoramę. A że szlak łatwy i przyjemny, idealny dla rodzin, jest na nim tłoczno - ale nie przeszkadza mi to, bo wygrywa radość obcowania z przyrodą. Wchodząc na Rusinową Polanę w oczy rzuca się strome zbocze prowadzące na Gęsią Szyję. Na polanie tłumy wygrzewające się w słońcu i podziwiające piękno Tatr. Dołączamy do nich na długą chwil...