Posty

Wyświetlanie postów z 2024

Tatry. Rusinowa Polana i Schronisko w Dolinie Roztoki

Obraz
 Sylwestrowy dzień wykorzystujemy na tatrzański spacer, bo pogoda za dobra by siedzieć w czterech ścianach. Pięknie świeci słońce i jest ciepło, przyjemnie. Szlak, który ja wybrałam, bo jeszcze nim nie szłam, to z Wierchu Poroniec na Rusinową Polanę (zielone oznaczenia). z Głodówki do punktu startu mamy 2km z małym dodatkiem, więc postanawiamy iść na nogach. Dzięki temu udaje mi się zobaczyć znany widok na drogę wiodącą w Tatry. Jest w niej coś sentymentalnego. Szlak zielony okazuje się bardzo przyjemną trasą spacerową, z małym wzniosem, spokojnie wiodącą przez las aż do okolic Gołego Wierchu (hihi, mam swoją górę!), gdzie można podziwiać tatrzańską panoramę. A że szlak łatwy i przyjemny, idealny dla rodzin, jest na nim tłoczno - ale nie przeszkadza mi to, bo wygrywa radość obcowania z przyrodą. Wchodząc na Rusinową Polanę w oczy rzuca się strome zbocze prowadzące na Gęsią Szyję. Na polanie tłumy wygrzewające się w słońcu i podziwiające piękno Tatr. Dołączamy do nich na długą chwil...

Tatry. Dolina Pięciu Stawów Polskich

Obraz
 Drugi dzień grudniowego pobytu pod Tatrami to czas na jakąś "wyrypę". Ostatecznie wybieramy miejsce znane ale bardzo, bardzo lubiane, czyli Dolinę Pięciu Stawów Polskich. Trasa taka jak zawsze, najpierw drogą do Morskiego Oka, potem od Wodospadów Mickiewicza zielonym szlakiem przez Dolinę Roztoki. Początkowa część wiedzie przez zacienione miejsca, więc zachwycam się zimowym krajobrazem i szadzią osadzającą się na gałązkach. A im wyżej, tym piękniejsze widoki. Decydujemy się ostatnią część szlaku pokonać szlakiem przy wodospadzie Siklawica. Tu się robi stromo, więc się nieźle zasapałam. Wodospad pokrywa lodowy płaszcz, ledwo widać gdzie płynie pod nim woda. Nie prezentuje się tak imponująco jak latem. Ale za to w bonusie  udaje się dojrzeć kozicę, która na szczycie obok wodospadu szuka pod śniegiem czegoś do skubania (można ją dojrzeć na pierwszym zdjęciu poniżej). Gdy już wychodzą na Dolinę Pięciu Stawów, wszędzie biel, błękit błękit nieba i błękit pokrywy śniegowej schowane...

Tatry. Wielki Kopieniec

Obraz
 Rok 2024 kończę w tatrzańskiej scenerii. Podobnie jak w 2021 i 2022 postanowiłam spędzić Sylwestra w Schronisku Głodówka, więc oczywiście połączyłam to z górskimi wędrówkami. Pod Tatry przyjeżdżamy (z przyjaciółmi) 29-tego grudnia. Jest piękna pogoda a przed nami jeszcze pół dnia, więc idziemy na spacer na Wielki Kopieniec. Byłam tu już ( ostatnio w 2022 roku - opis tutaj ), ale że to krótka i bardzo malownicza trasa, z przyjemnością wybrałam się jeszcze raz. W Tatrach trwa lekka zima, wędrujemy więc w zimowej ale ciepłej aurze. Na szczycie czeka nas piękna panorama oraz zachodzące słońce.  Świetny początek trzydniowej tatrzańskiej przygody. Poniżej przebieg trasy za https://mapa-turystyczna.pl

Beskid Żywiecki. Rysianka, Lipowska, Boracza.

Obraz
 Już od jakiegoś czasu w pracy przewijał się temat wspólnego wyjścia w góry. W końcu się skrzyknęłyśmy pod hasłem "Lejdis idą w góry" i ustaliłyśmy poświąteczny piątek na termin, który większości odpowiada. Więc Babiniec ruszył na zimowy, górski spacer. Jako że był to nasz pierwszy wypad, wybrałyśmy łatwą trasę - z Żabnicy Skałki na Rysiankę, a potem przez Halę Lipowską i Halę Boraczą. Popularna trasa i byłam na niej kilkakrotnie, a 4 lata temu nawet w tym samym terminie ( post  ). Ale i tak cieszyłam się, bo zapowiadała się ładna pogoda, no i w górach można poczuć zimę - bo jest biało. Więc w piątkowy mroźny ranek ruszamy w 7 dziewczyn z Żabnicy, tradycyjnie zielonym szlakiem. Jest miejscami ślisko, bo mróz zamienił wodę w lód, ale spokojnie pniemy się do góry, gadając o wszystkim i o niczym. Cieszy nas zimowy krajobraz, zwłaszcza że nad głową błękitne niebo.  Na Polanie Pawlusiej już wiemy, że czekają nas piękne widoki, bo pogoda - "żyleta". I faktycznie - najpier...