Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2025

Rudawy Janowickie. Sokolik, Krzyżna Góra

Obraz
 W drodze powrotnej do domu postanawiamy zrobić sobie jeszcze spacer - pogoda jak marzenie, szkoda stracić taką okazję.  Wybieramy Rudawy Janowickie. Z Przełęczy Karpnickiej najpierw idziemy pod Szwajcarkę - pięknie wygląda to schronisko. Ale nie wchodzimy do środka na razie, idziemy dalej. Droga przez las chwilami biegnie po śniegu, chwilami po ziemi/błocie. Ale podoba mi się, ładny las, co chwila skalne głazy. Najpierw Husyckie Skały, ładny widok z góry. Dalej idziemy czerwonym szlakiem i wdrapujemy się pod Sokolik. Niestety schody na szczyt zamknięte, szkoda bo byłby piękny widok! Więc schodzimy i dziemy na Krzyżną Górę. Bardzo fajne podejście, choć strome i ma trochę znamion wspinaczki, bardzo mi sie podoba. No i widok ze szczytu - panorama Karkonoszy w pełni. Fantastycznie. Zadowoleni, schodzimy do Szwajcarki coś zjeść. W środku miejsca niewiele, ale przytulnie, z obrazkami na ścianach o wspinaczach (Wanda Rutkowska, Krzysztof Wielicki) którzy budowali historię tego miejs...

Karkonosze. Śnieżka

Obraz
 Karkonosze moja miłość. Śnieżka moja góra. Samotnia moje miejsce. Ta miłość trwa już długo. Coś w tym miejscu mnie przyciąga, patrzę na nie zawsze z zachwytem i zawsze odkrywam coś nowego. W zeszłym roku byłam na Śnieżce w czerwcu. Ale marzyło mi się zobaczyć ją w zimowej odsłonie. Wstępnie był plan na długi weekend styczniowy ze świętem Trzech Króli, ale prognozy pogody były bardzo złe.  Pogoda się poprawiła koło 10 stycznia, na mediach społecznościowych zaczęły się pojawiać relacje z krainy śniegu w Karkonoszach. I na ten weekend zapowiadała się piękna, słoneczna pogoda. Jedziemy! W piątek po pracy ruszamy w 5 osób w Karkonosze. Nocujemy w Karpaczu (nie było miejsc w schroniskach) w dzielnicy Wilcza Poręba, blisko szlaku na Śnieżkę, więc idealnie. W sobotni poranek ruszamy na wędrówkę. Ze względu na zimowe obostrzenia i zamknięte szlaki, idziemy czarnym szlakiem przez Sowią Dolinę na Sowią Przełęcz. Jest zimowo ale ciepło, idzie się dobrze, choć w miniraczkach (odwilż niesi...

Jura Krakowsko - Częstochowska. Narty biegowe

Obraz
 Zimowa aura zawitała wszędzie, mniej więcej tydzień temu zrobiło się biało. Ten weekend był bardzo śnieżny - od piątku mocne opady białego puchu przy lekkim mrozie, a do tego mocny wiatr. Nie bardzo sprzyjająca pogoda na górskie spacery. Ale postanowiłam skorzystać z krótszej aktywności na świeżym powietrzu, bo siedzenie w domu już mnie męczyło. A więc narty biegowe. Nigdy nie próbowałam wcześniej, nie było okazji - miejsca, sprzętu, dobrych warunków. Ale ostatnio koleżanka była na Jurze Krakowsko - Częstochowskiej, w Żarkach, właśnie na nartach biegowych. Więc postanowiłam w tą niedzielę dołączyć do niej. Na końcu miasteczka jest mała wypożyczalnia (taka szopa-styl wypożyczalnia ale zawsze coś), gdzie za 20zł/godzinę wypożyczyłam narty, buty i kije. A obok od razu szlak  do lasu. Najpierw nauka wpinania się - nie najgorzej. Potem powoli próba utrzymania równowagi i zapanowania nad nartą - zupełnie inaczej niż na zjazdowych. A potem już ruszamy. Szłam na końcu naszej wycieczk...