Posty

Wyświetlanie postów z 2016

Narciarski sezpn 2016/2017 - Beskid Sport Arena

Obraz
W tym roku ferie narciarskie mamy wcześnie - bo już w połowie stycznia. Ale że urlop w okresie świąteczno - noworocznym nam się należał, to postanowiliśmy zrobić otwarcie sezonu jeszcze w 2016. W Szczyrku otwarto nowy stok więc postanowiliśmy go przetestować - http://beskidsportarena.pl/ Pogoda nam dopisała - lekki mrozik i słoneczko, więc było bardzo przyjemnie. Warunki na trasach poprawne - jak przyjechaliśmy po 10tej to było w porządku, w miarę upływu czasu sztuczny śnieg znikał z trasy i odkrywał się lód; popołudniu już nie było takiej przyjemności z jazdy. Trasy narciarskie fajne, w sam raz jak dla mnie, miałam radochę z jeżdżenia. Brakowało mi jedynie trochę długości bo jednak częściej jeździmy na wyższych górach. I nawet ludzi nie było tak dużo na zjazdach, dopiero się objawiali w kolejce do kanapy - no niestety, kolejka na 5-10 minut, no ale to jest top sezon więc nie ma się co dziwić. Spędziliśmy 4h w tym ośrodku, trochę czasu poświęciliśmy na naukę naszych znajomych, plus p...

Świąteczny Kraków

Obraz
Aby poczuć świąteczny klimat, wyrwać się z rutyny praca-dom, popatrzeć na świat i swoje życie szerzej, pełniej, troszkę z dystansu - weekendowy wypad do Krakowa. Pretekstem i głównym celem był spacer po krakowskim jarmarku bożonarodzeniowym. Muszę przyznać, że Rynek wyglądał magicznie dzięki iluminacjom które podkreślały jego roki. Jarmark sam w sobie bardzo przyjemny, poza stoiskami z jedzeniem (od grzańca i oscypka na ciepło po gofry i grill), były też bardzo fajne budki z rzemiosłem- np. kowalskim, ceramiką, bombkami choinkowymi, typowe dla Krakowa kożuchy i góralskie kapcie; oczywiście był też komercyjny szmlec ale jakoś mnie nie poraził bo przytłumił go duch Bożego Narodzenia. Kwiaciarki sprzedawały świąteczne stroiki, pod Adasiem chór śpiewał kolędy. Magicznie, pozytywnie, dobrze. Tak miało być. Pewnie ktoś powie - jarmark to komercha. Być może. Ale ja szukam tego co dobre dla mnie, budujące - i na krakowskim rynku to znalazłam. Zdjęć nie miałam czasu robić bo chłonęłam atmosferę...

Jagodna

Obraz
Nasi znajomi mają mnóstwo pomysłów jak miło spędzić wolny czas. Przedświąteczny wyjazd w góry do schroniska Jagodna (koło Bystrzycy Kłodzkiej) to jeden z nich. Zebrała nas się tak duża grupa, że mieliśmy schronisko dla siebie na wyłączność. A że schronisko bardzo przytulne, miła atmosfera i obsługa i pyszne jedzenie, to szybko się zadomowiliśmy - czuliśmy się jak u siebie. Czego chcieć więcej! No może lepszej pogody, bo planowaliśmy skorzystać z uroków gór: pojeździć na nartach lub sankach, pospacerować. Niestety, Góry Bystrzyckie przywitały nas bardzo silnym, zimnym wiatrem, do którego w niedzielę doszedł jeszcze mocny deszcz. Więc siedzieliśmy sobie w ciepłym przytulnym wnętrzu, w doborowym towarzystwie i świetnych humorach. I było bardzo, bardzo fajnie. Lubię klimaty schronisk - tą ludowość, wszechobecne drewno, mnóstwo bibelotów i drobiazgów poustawianych wydawało by się chaotycznie. Firaneczki, kwiaty, figurki które normalnie wydawały by się kiczowate - tu pasują. No i zwierzak...

III Bieg Mikołajkowy - Katowice 2016

Obraz
Można powiedzieć, że "uprawiam bieganie", ba! jestem profesjonalnym amatorem. Obawiam się jednak, że większość biegaczy biegaczy będzie miała inne zdanie; cóż... Lubię biegać bo mnie to relaksuje. Nie walczę o rekordy i wyniki - choć nie ukrywam, że sprawia mi radość jak widzę coraz lepsze statystyki. Dla mnie to rozrywka, przyjemność, rekreacja. Więc sobie biegam. O III Biegu Mikołajkowym dowiedziałam się z Fb, pomyślałam, że to może być właśnie taka impreza - dobra zabawa, luz, fun. Nawet udało mi się namówić (nie musiałam się męczyć, były chętne) dwie koleżanki z naszego babskiego klubu EKK. Więc pobiegłyśmy jako drużyna! Moje odczucia są bardzo pozytywne - było chłodno, koło zera, troszkę wiało. Ale mimo to udało mi się rozgrzać przed biegiem w towarzystwie Roberta Korzeniowskiego i tłumu czerwonych, mikołajowych czapek. Mnóstwo ludzi fajnie poprzebieranych, z przysłowiowym "bananem" na twarzy, emanujących pozytywną energią. Świetnie to widać na zdjęciach. Bie...

Siewierskie klimaty.

Obraz
Po raz kolejny nasza grupka Kobiet wybrała się na weekend do spa.  Tym razem padło na hotel Natura Residence koło Siewierza. Nie będę tu opisywać jak spędzałyśmy czas, co się wydarzyło itp. To zostaje w pamięci. Więc tylko parę słów o przyrodzie. W sobotę pogoda była piękna, słoneczna, ciepła. Idealna na spacery. A że hotel położony jest w lesie, więc idealnie na spacery w sosnowym lesie. A kto nie jest amatorem chodzenia mógł wypożyczyć rower i pozwiedzać okolicę. Sam hotel położony jest nad małym stawem, muszę przyznać, że bardzo malowniczo. Wokół złoto i brązy - barwy jesieni. Idealne miejsce na wypoczynek. Nam się udało wykorzystać walory tego miejsca, wypocząć i się w pełni zrelaksować. To był dobry weekend.

Rowerowy weekend - Błędów

Obraz
To miał być ostatni ciepły weekend. Idealny na rowerowe zakończenie lata. Więc cała "ekipa", czyli towarzystwo rodzinno-aktywne, wybraliśmy się na weekend na dwóch kółkach. Nasza baza była blisko domu bo w Błędowie - ośrodek Eurocamp. Stąd też w sobotnie przedpołudnie ruszyliśmy na rodzinną wycieczkę - wiek uczestników od 4 do ... powiedzmy 104 lat. A że najmłodsi byli wspierani fizycznie przez rodziców (przyczepki, foteliki) więc trasa była rekreacyjna, połączenie dróg asfaltowych z leśnymi duktami. Pierwszy przystanek to Chechło i Pustynia Błędowska.     Dalej ruszamy okrężną drogą do Chechła na obiadek - pieczoną rybkę prosto ze stawów hodowlanych (Jurajski Młyn). Mniam. A potem już pełni i szczęśliwi z powrotem na kamping, gdzie wieczór minął pod znakiem ogniska i pieczonych ziemniaków. Niedzielna pobudka była późna, widać było pewien spadek formy (napoje które piliśmy wieczorem nie były energetyzujące, raczej rozweselając...

Geosfera Jaworzno

Obraz
Niedzielny spacerek musiał być krótki i niezbyt wymagający - kontuzja dalej dokucza Mojemu Małżonkowi. Więc mój typ padł na Geosferę, obok której przejeżdżaliśmy kilkakrotnie podczas jaworznickich rowerowych jazd.  Geosfera to nic innego jak park-ośrodek edukacyjny, umiejscowiony w byłym kamieniołomie Sadowa Góra w Jaworznie. Wykorzystując warunki naturalne tego miejsca stworzono tematyczny park przybliżający geologię, historię ziemi oraz florę (faunę głównie prehistoryczną). Więc podróżujemy od powstania ziemi przez wszystkie okresy - ery ziemi; poznajemy lokalną geologię, wapienie ukształtowane przez morskie cyklony, stworzenia które zamieszkiwały te ziemie oraz rośliny występujące w tej okolicy. Cały kompleks zrobiony nie nachalnie, widać, że jeszcze pewne rzeczy się tworzą, jeszcze trochę pracy jest do zrobienia. Ale jest przygotowanie pod grupy szkolne a także najmłodsze dzieciaki, więc potencjał do rozwoju jest i plan na biznes również.  Spacer bardzo udany, w jesie...