Posty

Wyświetlanie postów z 2017

KPG - Beskid Mały. Czupel 932m n.p.m.

Obraz
Skoro udało mi się znaleźć towarzystwo do pieszych wędrówek, to nie odpuszczam, jak tylko jest okazja to planuję wypad na szlak. Plus zdobywanie KPG - hobbystycznie. Więc w świąteczny czas, dzień przed Sylwestrem, padło na Czupel. Planowany od dawna, ale ostatecznie udało mi się przekonać resztę, że to będzie dobra trasa. Bo i nie za długa i nie zbyt wymagająca - w sam raz na zimowe, krótkie dni. Nasza trasa zaczynała się w Międzybrodziu Bialskim, startujemy z parkingu pod domem kultury w centrum miejscowości. Czerwonym szlakiem ruszamy pod górę, od początku zapowiada się piękny spacer - po wczorajszym dużym opadzie śniegu i nocnym mroziku świat zrobił się bajkowy. Szlak czerwony mocno pnie się pod górę, idziemy dzielnie przez las. Dopiero po ok. 1,5 godzinie marszu możemy podziwiać beskidzkie panoramy. Krajobraz robi się magicznie bajkowy, błękitne bezchmurne niebo, słońce rozświetlające skrzący śnieg oraz błyszczące w gałęziach pokrytych szadzią. ...

IV Bieg Mikołajkowy - Katowice 3-ci grudnia 2017

Obraz
W zeszłym roku wystartowałyśmy z grupką znajomych po raz pierwszy w tym biegu i od razu wiedziałyśmy, że za rok też pobiegniemy. Jak zawsze plany były ogromne pod kątem ilości uczestników naszej grupy EKZ, ale stanęło na 5 osobach tylko i dystansie 5km. Mnie jakoś ten bieg nie "rajcował" bo dystans krótki (miałam apetyt na 10km ale ostatecznie zrezygnowałam z żalem), no a dzień wcześniej 20km po górskich szlakach więc organizm i nogi przechodzone trochę. I de facto odpuściłam walkę z czasem, biegłam dotrzymując towarzystwo koleżance więc kilka razy stawałam i czekałam na nią. Po prostu zabawa, choć na koniec troszkę mi się żałość włączyła, bo gdy nie ma rywalizacji to satysfakcja mniejsza. ( zdjecie autorstwa Walusza Fotografia ) Impreza bardzo udana, dobrze zorganizowana - na plus lepsze rozplanowanie trasy oraz strefy startowe z podziałem na czas jaki kto zwykle biega, dzięki temu nie było przepychanek i frustracji przy starcie. Bufet, napoje, pakiety- wszyst...

Leskowiec (922m n.p.m.)

Obraz
Moja pierwsza zimowa wyprawa piesza w góry. Pogoda się zapowiadała stabilna -  mroźna ale bez opadów śniegu, chęci były,  grupka trzech kobietek, p lan też się znalazł (refleksja na ten temat na końcu). Idziemy na Leskowiec.  Postanawiamy ruszyć z Krzeszowa, czerwonym szlakiem w górę. Auto zostawiamy w centrum wsi przy sklepie na parkingu, szlak jest tuż obok. Przechodząc przez koniec zabudowań spotykamy staruszkę, która wskazując na drogę w pola i las mówi " nikt tędy nie szedł, śnieg Pani!". Hm... ale na szczęście znajdujemy ślady butów i przez pewną część trasy będziemy za nimi podążać - wg. naszej wizji kobieta plus mężczyzna ;).   Śniegu sporo ale nie kopiasto, podłoże zmrożone więc ślady widoczne - również zwierząt. Pierwsza myśl: niedźwiedź! Zimny pot na plecy... teraz wiem że to raczej duży pies. ? tak?! Zaufanie do śladów bywa zwodnicze chwilami, idąc po odciskach butów innych turystów nagle zapadam się po kolana w błoto! Faktycznie,...

Przegibek

Obraz
Dostaliśmy zaproszenie na podwójną "czterdziestkę" organizowaną właśnie w schronisku na Przegibku. Dla mnie to świetna okazja aby się wybrać w góry, choć na krótki spacer. A że do tego będzie dobra zabawa, impreza z paczką przyjaciół - super! W sobotnie przedpołudnie ruszyliśmy spod leśniczówki w Rycerce Górnej, na niebie słońce i chmury, trochę wiatru ale ogólnie nie jest źle. Zamiast wybrać szlak kolega który bywał tu już wybrał inną drogę - zakładając, że każda droga prowadzi na Przegibek. No cóż, miał rację bo do celu dotarliśmy, co prawda nadkładając około kilometra, najpierw idąc prosto pod górę przez las - żeby uniknąć błota, potem obchodząc Bendoszkę Małą łagodnym trawersem starej drogi, aż doszliśmy do osady przy przełęczy; potem już "na azymut" przez pola do schroniska. Miły spacer, ładne widoki, gdzieniegdzie śnieg poleguje, zwłaszcza na polach i łąkach. A w schronisku oddaliśmy się już towarzyskim nastrojom. I tak dopóki sił st...