Wizytę u kuzynki męża w Jankowicach koło Rud Raciborskich postanowiliśmy wykorzystać aktywnie. Już przy ostatnim pobycie żałowaliśmy, że nie mamy rowerów bo tereny kuszące. Więc tym razem obowiązkowo bierzemy nasze rumaki i w sobotnie popołudnie wybieramy się na krótką wycieczkę po lesie. A właściwie po Parku Krajobrazowym Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich.
Zaczynamy przy leśniczówce Krasiejóww Jankowicach, skręcamy w lewo i jedziemy sobie leśną, szeroką drogą. Jest sobotnie popołudnie, ciepłe i przyjemne. Las co chwila zmienia swój krajobraz więc jedzie się ciekawie, w kierunku Kuźni Raciborskiej, a potem skręcając na północ drogą Szymecką i Pańską. Ciekawe, że te leśne drogi mają swoje nazwy! i to całkiem oryginalne. My przecinamy drogę powiatową i znowu wjeżdżamy w las, dojeżdżamy do wijącej się rzeki Ruda, która trochę mi przypomina bukowiańską Sztołę. A za rzeką zaczynają się wrzosowiska na Szarej drodze. Przecudne, sielskie!!
Jedziemy więc dalej, ja już bardzo zadowolona bo wrzosowiska mnie zauroczyły, w stronę Rud. Część asfaltem po drodze Barachwoskiej i Zakazanej, część lasem (skręcamy koło krzyża w prawo). Wielka zaleta tutejszego lasu, że drogi są szerokie i równe (pod samochody), dzięki czemu jadąc na rowerze nie trzeba się bardzo męczyć a można czerpać przyjemność z przejażdżki i rozglądać się dookoła.
W Rudach dojeżdżamy do parku, zespołu klasztorno-pałacowego i bazyliki. Bardzo to ładne miejsce, żałuję że my zawsze tu tylko na chwilę i nie udaje mi się tu pospacerować i zobaczyć więcej tak na spokojnie.
Tym razem goni nas zachodzące słońce, więc szybko podziwiamy i jedziemy dalej do Jankowic.
Znaczna część drogi powrotnej biegnie znowu lasem drogą Lipową, koło leśniczówki Wildek - brrr, przypomina mi się mroczna legenda o tym miejscu, choć budynek zachwyca. Stąd juz 2,5km drogą Pod Napięciem jedziemy na "metę" naszej trasy.
Udało nam się zrobić przyjemną pętlę 25km. Na plus szerokie leśne drogi, płaski teren, zróżnicowane widoki, mnóstwo ciekawych miejsc po drodze. Minusów brak. Okolica tak ciekawa, że następnym razem zaplanujemy dużo dłuższą trasę.
A w niedzielę miałam przyjemność jeszcze tu pobiegać w ramach Poland Business Run 2020. I znowu - te lasy to świetne miejsce na bieganie bo dróg wiele i płasko, równo. Zrobiłam całkiem niezły czas jak na mnie! Radość i przyjemność.
Kto nie był w lasach Rud - niech się tu koniecznie wybierze.