Praga. cz2.
Sobota to wycieczka na Hradczany, Małą Stranę i Wzgórze Królewskie. Mimo iż pokonujemy tą samą trasę to mnie cieszy spacer bo mam okazję zobaczyć za dnia Starówkę jak i Most Karola, w innej odsłonie.
Za mostem urocze stare miasto pnące się pod górę, sapiemy idąc szybko aby zdążyć na uroczystą zmianę wart. Niestety filmik
Robimy przerwę aby tłum się rozszedł, wypijamy kawkę, chwilę spacerujemy a potem przechodzimy na teren zamku aby dojść do Katedry św.Wita. Na prawdę imponująca!
Z Katedry idziemy dalej przez kompleks zamkowy ale niestety nie wchodzimy do słynnej Złotej Uliczki (wstęp 250czk na zwiedzanie zamku, katedry i uliczki a my chcemy tylko jedno więc nam się nie opłaca...) Wychodzimy więc do ogrodów i podziwiając panoramę miasta w piękny słoneczny jesienny dzień rozkoszujemy się.
Wracamy spacerkiem, z przerwą na czeski obiad (gulasz, smażony ser z frytkami, kaczka i obowiązkowe piwo).
Nie był to wyjazd "na zwiedzanie" ale udało się zobaczyć najważniejsze miejsca oraz poczuć klimat miasta, zjeść i wypić smacznie - podobnie jak w Mediolanie 2 lata temu. A przede wszystkim pobyć razem, pośmiać się i zrelaksować. To lubię!!