Paryż - Punkty obowiązkowe i nie tylko cz.I (10/2013)
Kolejny dzień francuskiej przygody to perełki Paryża. Więc zaczynamy od Wieży Eiffla (po drodze z autobusu oglądamy Statuę Wolności, identyczną jak ta podarowana USA tylko troszkę mniejszą). Widok ze szczytu wielkiej metalowej wieży jest przepiękny, na rozległą panoramę miasta i Sekwanę; widzimy też inne punkty i zabytki miasta, Pola Marsowe tuż pod nami.
Spacerujemy po ogrodach Luksemburskich - nawet jesienią wyglądają ładnie. Mnie spodobały się metalowe krzesła dostępne dla odwiedzających - każdy sobie może usiąść gdzie chce; u nas nie do pomyślenia, złomiarze zajęli by się nimi od razu...
Potem dzielnica Łacińska: Panteon - miejsce wiecznego spoczynku zasłużonych - pochowana tam jest "nasza" Maria Skłodowska-Curie jako jedna z dwóch kobiet. Spacerujemy koło Sorbony klucząc wąskimi uliczkami dochodzimy do kolejnego punktu obowiązkowego wycieczki.
Katedra Notre Dame. Fasada robi wrażenie swoim bogactwem. Przepiękne portale, rzędy figur, rozety; i oczywiście gargulce choć z dołu mało widoczne. W pełni popieram zachwyty artystów i częste uwiecznianie katedry na obrazach; można się wpatrywać na prawdę długo i dostrzegać coraz to nowe detale. We wnętrzu największe wrażenie robią witraże, zwłaszcza te z dwóch ogromnych rozet.
... jesteśmy w połowie dnia drugiego, reszta w kolejnym poście...