Posty

Wyświetlanie postów z 2014

Podsumowania

Obraz
Nie lubię podsumowań. Nie lubię plebiscytów na "najlepsze .... w 2014", nie lubię rankingów. Na portalu społecznościowym FB aplikacja generuje ci podsumowanie roku, z podziękowaniem jakiż on był wspaniały! Bleeee.... rok jak rok, były wzloty i upadki, raz jaśniej - raz ciemniej, trochę pod górkę, trochę z górki, reszta na płasko... Więc nie napiszę nic więcej w tym temacie. A jedyny ranking o jaki się ostatnio pokusiłam, żeby zrobić w głowie, to moje najukochańsze książki. I tak w kolejności (choć pewnie wiele pominęłam...)  1. Sto lat samotności - Gabriel Garcia Marquez 2. Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki - Maria Vargas Llosa 3. Alchemik - Paula Coelho 4. Mały Książe - Antoine de Saint-Exupéry 5. Władca Pierścieni -J.R.R. Tolkien  6. Mistrz i Małgorzata - Michaił Bułhakow 7. Pieśń Lodu i Ognia - George R.R. Martin 8. Cień Wiatru - Carlos Ruiz Zafon 9. Historie miłosne - Eric Emmanuel Schmitt 10. Sunset Park - Paul Auster ... mogłabym wymi...

Boże Narodzenie 2014

Obraz
... i już po. Tyle czekania, przygotowywań, planowania... Było rodzinnie jak zawsze, gwarnie i ciepło, wesoło i spokojnie.  Był opłatek i życzenia - proste i szczere; 12-ście wigilijnych dań, prezenty. Tu dodam swoje przemyślenia: chyba w codziennym życiu mamy już wszystko, coraz trudniej nas zaskoczyć i sprawić pr zyjemność z "efektem wow"; choć cieszę się, że w tym roku "Mikołaj" słuchał co mówię; a bardzo przypadły mi do gustu prezenty ręcznie robione, domowe smakołyki oraz tygrys - dzieło mojego syna.   Myślę, że każdy znalazł w tym świątecznym okresie coś, co było dla niego wyjątkowe, co zapamięta.  A ja? Ja cieszyłam się tym, że jesteśmy razem - Rodzina. Co prawda brakuje tu jej zdjęć - bo wszyscy zgodnie odmówili współpracy z fotografem, ale jest w sercu. Chociaż w naszej rodzinie widujemy się tak często - najrzadziej co dwa tygodnie, więc tak jakbyśmy święta mamy cały rok (i niech tak zostanie), to Boże Narodzenie ma swój ni...

Świąteczne klimaty

Obraz
Świąteczny nastrój się zaczyna.  Pierniczki już zjedzone przez Trzecioklasistów. Śledzie się marynują, dom się stroi. Święta budzą we mnie nadzieję na... na lepsze jutro.

Takie tam... - reminescencje

Obraz
Zaopuściłam się ostatnio, przepraszam - sama siebie przepraszam. Nie będę się tłumaczyć czemu.  Ale to o czym chcę wspomnieć, to Przyjaźń. Ania i Aneta - moje przyjaciółki ze szkolnej ławy. Mimo iż raz jesteśmy bliżej, raz dalej, to jesteśmy dla siebie, mamy czas i serce otwarte. I choć czasem chciałabym mieć ten kontakt częściej, to nie zawsze się udaje.  Ale ostatnio udało nam się zorganizować przedświąteczne, babskie spotkanie, połączone z "day spa". Była kawka, ciasto, coś mocniejszego też było; ja w roli organizatora - to mój żywioł!! Był czas na rozmowę o tym co i jak się u nas dzieje, wygadanie się i poradzenie się; był czas na upiększanie się, dopieszczanie i relaksowanie się.  Chociaż może trochę tego czasu było mało... ale gdybyśmy miały tydzień, to pewnie też byśmy nie zdążyły o wszystkim porozmawiać, heheh. Przemiły dzień, naładowałam baterie, napełniłam serce. I już mam pomysły na kolejny raz!  

Kraków nocą

Obraz
Tydzień roboczy w Krakowie, służbowo, szkolenie.  Kompletny brak czasu aby cieszyć się w pełni urokami tego miasta. Owszem, udało się skoczyć na sushi, była kolacja służbowa bardzo miła. Spacer po rynku wieczorową porą, pięknie tu, nastrojowo; i ludzi nie za dużo już, choć w kawiarnianych ogródkach co odważniejsi jeszcze siedzą ogrzewani lampami i kocykami.  Ale na zdjęcia nie było czasu, szybkie strzelanie w biegu, efekt kiepski co prawda, ale jak patrzę na nie to przypomina mi się wszystko i jest lepiej :).

Kiełkowice

Obraz
Wyszło jakoś tak, że chcieliśmy spotkać się ze znajomymi ze studiów. A że grupa liczna (16 osób), postanowiliśmy wynająć jakieś lokum z miejscem noclegowym. Tryb organizowania był ekspresowy, nasz wybór to Ośrodek Wypoczynkowy Jura w Kiełkowicach ( http://www.osrodekjura.pl ).  Całość dosyć skromna, ja widziałam mnóstwo rzeczy do poprawienia lub z potencjałem do wykorzystania; ale gospodarz mówił, że interes idzie ok więc się nie wymądrzam. Park przygody to pokaźny trawnik z trzema namiotami w indiańskim stylu, troszkę rekwizytów i dodatków w stylu dzikiego zachodu; plus plac zabaw - i to by było na tyle. Głównie temat na zorganizowane imprezy dla dzieciaków. Do tego obok mamy dwa domki drewniane z miejscami noclegowymi (dosyć przytulne), drewniany bar-stołówka-świetlica. Miejsce śmiało polecam jeśli ktoś szuka niedrogiego noclegu na Jurze (35zł/os) lub na organizację małej imprezy (od razu proponuję motyw przewodni Indianie i Kowboje). Nasz weekend udał się bardzo, impreza św...

Bukowiańskie lasy, źródło Sztoły

Obraz
Jako że weekend piękny, nie poddajemy się i znowu wyruszamy na "łono przyrody". Wybraliśmy się na rowerową wycieczkę przez las, z Bukowna do Olkusza ale przez Żuradę, żeby nie było tak łatwo, prosto i przyjemnie. Okazało się, że w lesie za Bukownem w stronę Podlesia, zaczyna się Park Krajobrazowy Dolinki Krakowskie - O! Wybraliśmy szlak niebieski. Trasa bardzo przyjemna, szeroka droga bez większych wyboi, las pięknie zaściełany złotobrązowym dywanem liści (las bukowy). Niestety tempo jazdy psuły nam piękne widoki oraz grzyby! Nie mogliśmy przejechać obok nich bez zatrzymywania się. Nazbieraliśmy pół reklamówki głównie maślaczków, parę rydzy i podgrzybków. Maślaczki i rydze upieczone na złoto na masełku - pyyychaaaa!!   Zatrzymaliśmy się też nad źródłem rzeki Sztoły. Nie byłam tu od czasów nastolatki, gdy chodziło się tu na ogniska. Miejsce niewiele się zmieniło, na plus tablica informacyjna, na minus śmieci które zostawia tu imprezująca młodzież (ale za nas...

Dolina Będkowska - Złota Polska Jesień

Obraz
Złota Polska Jesień: słońce, błękitne niebo, białe skały i lasy we wszystkich odcieniach czerwieni, żółci i rudości. Pięknie!  Wybraliśmy się na rowerową przejażdżkę, krótką, bo Młody odmówił współpracy a nie chcieliśmy go forsować bo lekko przeziębiony. Do lasu nie wjechaliśmy bo straszne błoto i nie chciało nam się walczyć z przyrodą, więc tyle co po asfalcie cała dolinka w obie strony. Ale wycieczka udana w sumie, nastroje dopisywały.  I te widoki!!

Pies przyjaciel człowieka

Czasem mam wrażenie, że żyję na Marsie i otaczają mnie kosmici... Dzisiaj było tak: Dzwoni do mnie kumpel Mojego 9latka.  - Ciociu, przyjdź tu pod drzewa, znaleźliśmy pieska, on ma obrożę ale nie ma Pana nigdzie wokół. I on bawi się piłką Kamila... - Boicie się go? Pytam bo słyszę dziwny ton w głosie. - Tak! - Ok, już idę! Wkładam buty i lecę. Znajduję Młodego z kumplem siedzących na drzewie. A pod drzewem "piesek", k..wa! PSISKO ogryzające piłkę mojego syna!! What The F.. !! Amstaf! niemały (samiec), z obrożą wybijaną ćwiekami. Super, myślę, świetnie!! A żeby było mało pies podbiega i skacze na mnie! Pysk na wysokości moich ramion - K...wa!! Odpycham go a on radośnie bierze piłkę i chce się bawić! !!!!! Rozglądam się dookoła żywej duszy, ani śladu kogoś, kto wygląda na właściciela. No pięknie - myślę, co tu zrobić??!! Ponieważ pies zajął się piłką, dzieciaki zlazły z drzewa i pobiegły do domu. A ja zaczęłam chodzić i szukać czyj to pies. Po jakichś 5 min...

Zamek Ogrodzieniec - Podzamcze

Obraz
Na ogrodzieniecki zamek zawitałam z okazji imprezy firmowej, tzw. "spotkania integracyjnego". Na zamku bowiem zaplanowane mieliśmy zabawy i atrakcje. Sobota była słoneczna, piękna pogoda choć wietrzna. A na zamku czekały na nas różne atrakcje w stylu średniowiecznym, przygotowane przez ludzi z pasją, przez co bardzo wciągające. Nie będę opisywać co robiliśmy, tak samo jak nie będę zamieszczać zdjęć współpracowników. Skupię się raczej na zamku, który wygląda bardzo, bardzo ładnie i jest na prawdę ciekawym miejscem. Nie zwiedzałam wnętrza zamku od kilku lat i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jak ładnie przystosowano go do potrzeb zwiedzających (tablice informacyjne gdzie jesteś i co widzisz, kierunki zwiedzania, ławki i kosze na śmieci). To lubię.  Tu doskonale widać jak przyroda stapia się z cywilizacją w jedną spójną całość: część zamku osadzona prosto na skale sięgającej tu drugiego piętra.  Obudowana ścianami przestaje si...