Bukowno - rowerem po lesie
Niedziela była słoneczna i ciepła i żal było mi siedzieć w domu. Choć na chwilę wyskoczyć do lasu! Wsiedliśmy na rowery i popedałowaliśmy wzdłuż koryta Sztoły, zaczynając od Podpolis (dawnej osady młynarskiej).
Ponieważ dalej droga bardzo piaszczysta i pod górę, zawracamy i omijając dawną jednostkę wojskową (dzisiaj dom spokojnej starości), ruszamy przez las wzdłuż dawnego koryta rzeki, w kierunku wsi Żurada, azymut na Niesułowice. Dojeżdżamy do trasy rowerowej i skręcamy w niebieską, prowadzącą drugim brzegiem z powrotem w stronę Bukowna.
Tutaj buczyna gęsta i urokliwa, soczysta zieleń świeżych pączkujących listków daje cień.
Obowiązkowo schodzimy do źródła Sztoły. Czy to moje wrażenie czy też woda bije mocniej w tym roku? Dla mnie to miejsce to trochę jak świadectwo moich korzeni - "moja mała ojczyzna", bo moje dzieciństwo nierozerwalnie było związane ze Sztołą - dziś już tylko wspomnienia tej rzeki...
Dalej spokojnie jedziemy sobie przez Wapiennik aż do rogatek Podlesia; stąd już asfaltem do domu.
Trasa dobrze mi znana ale zawsze z sentymentem ją przejeżdżam.