Karkonosze, do Samotni i Strzechy Akademickiej
W Sylwestrowy dzień zaplanowaliśmy spacer do Schroniska Samotnia. To "moje miejsce", czyli najbliższe mi, najpiękniejsze dla mnie, magiczne. Kocham je. Więc jestem pełna zapału, podbudowana słonecznym dniem i dobrą energią od reszty ekipy; a tym razem towarzyszy mi również Mąż! Ruszam spod Świątyni Wang, dziarsko wędrujemy drogą na Śnieżkę. Jest dosyć tłoczno, dużo turystów różnego typu, ale nic to. Na horyzoncie pasmo schowane pod pierzynką chmur - szkoda że nie ma widoków na ośnieżone karkonoskie grzbiety. Zimowy szlak prowadź obok Domku Myśliwskiego bo przejście doliną zamknięte ze względu na lawiny. Ale dojście do schroniska i spojrzenie z góry na Kocioł Małego Stawu pod białą śnieżną pokrywą super ! Wszystko w bieli, tylko mocny wiatr dodaje życia i ruchu tej kotlinie. Magia działa. Jest mi dobrze i lekko, radośnie. Siadamy w schronisku, w ciasnocie ludzi - ale mnie to nie przeszkadza bo chłonę klimat, urok, ciepło tego miejsca. Mieliśmy pomysł aby zarezerwować no...