NOSPR, Katowice

Wstyd trochę się przyznać, ale mimo iż obecną siedzibę NOSPR otworzono 10 lat temu, to jeszcze w nim nie byłam! Często miałam ochotę się wybrać ale zawsze coś: albo nie było nic ciekawego, albo było za drogo, albo nie było już biletów, albo nie było chęci w partnerowaniu mi...

Teraz los mi sprzyjał: w grudniu 2023 znalazłam bilety na koncert, który wydawał się ciekawy, w przyzwoitej cenie, zaś mój mąż nie prostestował; no trochę to podciągałam pod prezent (hihihi) ale się udało. 

Więc oto i jestem w Narodowej Orkiestrz Symfonicznej Polskiego Radia - NOSPR.

Koncert Ranchera Flamenca w wykonaniu Marii Toledo był bardzo energetyczny, piękny wokal, bogate brzmienia i żywiołowe aranżacje, trochę improwizacji i tańca flamenco. Dobrze się bawiłam i miło się słuchało i tupało nóżką wraz z zespołem.

Doznania dźwiękowe to przede wszystkim zasługa sali koncertowej - faktycznie, jakość dźwięku niesamowita! Słychać było pstryknięcie palcami jakby to był instrument, zaś przy solówkach gitarowych długość i wibracja dźwięku rozchodziła się aż do powstania u mnie gęsiej skórki.

Sam budynek ciekawy, urzekł mnie z jednej strony prostotą form, z drugiej zaś miękkością lini i bogactwem faktur i struktur w głównej sali koncertowej.


NOSPR znajduje się w centrum Katowic, więc wychodząc z niego, mamy przed oczami budynki i infrastrukturę łączącą Spodek, MCK i NOSPR. W światłach nocy ma to swój industrialny urok.


Ogólnie NOSPR mnie zachwycił i mam nadzieję, że uda mi się wkrótce znaleźć tam znowu coś ciekawego  - i znowu odwiedzić to miejsce.