Warszawa cz.II
Ostatni punkt na planie pierwszego dnia w Warszawie to Stare Miasto. Niestety, jest tłoczno bo pod zamkiem zorganizowane są obchody 3-go Maja - koncert oraz tańczenie poloneza. Najpierw jednak posilamy się (pizza w Dolce Vita pyszna!) patrząc na zamek i tłumy warszawian. Potem przejeżdżamy na ryneczek, trochę kluczymy uliczkami; dojeżdżamy też do Barbakanu i Pomnika Młodego Powstańca. Starówka jest bardzo ładna, inna niż krakowska, spokojniejsza w gruncie rzeczy, ma więcej przestrzeni w sobie.
Kolejny dzień w Warszawie zapowiadano jako bardzo brzydki - miało padać od rana. W związku z tym zaplanowaliśmy tylko atrakcje pod dachem. Pogoda spłatała nam jednak figla i później żałowaliśmy ze nie mamy rowerów.
Punkt pierwszy planu na środę 4-go maja: Muzeum Powstania Warszawskiego. Piękne miejsce, smutne miejsce.
Punkt pierwszy planu na środę 4-go maja: Muzeum Powstania Warszawskiego. Piękne miejsce, smutne miejsce.