Tapolca - podziemne jezioro, młyn nad stawem.

Jedną z atrakcji na mojej liście było zobaczenie podziemnego jeziora w miejscowości Tapolca.
Podziemne jezioro czy zalana jaskinia? Hmm... nie wiem... mnie skusiły kolory podziemnego świata, chciałam się przekonać czy w rzeczywistości to wygląda też tak efektownie.
Bilety zgodnie z informacjami na stronie parku narodowego kupiliśmy online, dwa dni do przodu bo większość wcześniejszych terminów była zajęta. Na miejscu najpierw zwiedzanie sal opisujących proces powstawania jaskiń, budowy geologicznej itp. Napisy były również po angielsku ale jakoś nas nie zaciekawiły zjawiska krasowe - może dlatego że do Jury Krakowsko - Częstochowskiej mamy przysłowiowy "rzut beretem"? Ale muszę przyznać, że wystawy zrobione ciekawie. Więc szybko przeszliśmy w dół do jaskini i kolejki do łódek.
W jaskini chłodno choć nie za bardzo - ok. 20stopni Celsjusza. Skalne formy ładnie podświetlone i wyeksponowane.



W końcu wsiadamy do łódek. Już od razu woda urzeka mnie kolorem, przejrzysta, załamując się na jasnych skałach daje piękny jasno-seledynowy kolor. Płyniemy powoli, co chwila schylając głowy bo skalny strop jest chwilami na prawdę nisko. Fotograficznie ciężko coś zrobić ostrego (ruch, ciemność) co by oddawało faktyczną urodę tego miejsca. Ale jest tu pięknie, bajkowo.

Po wyjściu postanowiliśmy zrobić sobie spacer do pobliskiego parku, w którym jest staw i młyn wodny. Z ulicy schodzimy wąskimi schodami w dół i znajdujemy się w uroczym zakątku. Kolorowe kamieniczki, parasole restauracyjek nad wodą, spokojna tafla stawu a na niej kaczki - pierwszy raz widzę automat z karmą dla kaczek!
I wesołe schody prowadzące nad brzeg, fajny pomysł.


Bardzo udana popołudniowa wycieczka, warto zrobić sobie krótką przejażdżkę aby zobaczyć to miejsce.