Zamki: Mirów, Bobolice

 Koleżanka wybierała się na pierwszomajowy spacer. A że pogoda zapowiadała się świetna, więc postanowiłam skorzystać z zaproszenia i wybrać się z nią na Jurę Krakowsko - Częstochowską. Dawno nie byłam w tym miejscu, ostatni raz w 2016 (post: tutaj) i byłam ciekawa, jak te miejsca się zmieniły. 

Zaczynamy od Mirowa. Obecnie oba zamki są własnością prywatną senatora J.W. Laseckiego, w Mirowie zmiany widać najbardziej - zamek w remoncie, ogrodzony, wstęp płatny na teren wokół zamku (przejście przez Grzędę Mirowską do Bobolic to koszt 15zl). Oczywiście tłum ludzi i kolejka do kasy - wszakże to 1 maja...


Przez Grzędę Mirowską idziemy sobie w pięknej pogodzie, 2km spacerkiem do kolejnego zamku.


Bobolice chyba nie zmieniły się - już 7 lat temu zamek był w pełni odrestaurowany. Nie wchodzimy do środka bo towarzyszy nam psiak, więc podziwiamy zamek przez chwilę i ... wracamy tą samą trasą.


Bardzo przyjemny spacer, mimo natłoku ludzi cieszyłam się pięknym, gorącym dniem, odrobiną ruchu na świeżym powietrzu i miłym towarzystwem.