Sycylia - San Vito Lo Capo.

 Najbliższe miasteczko to San Vito Lo Capo. Idzie się tam ścieżką przez skały, około 25min. do pierwszych zabudowań (sklep) a 40min. do centrum i plaży. 

Miasteczko spokojne, nie jest jakoś wybitnie urodziwe bo "sycylijski styl" to bałagan, brud, chaos, zaniedbane budynki. Ale znajduję tu oczywiście wiele rzeczy, które mnie zachwycają. Począwszy od ulic gdzie rosną palmy, ogródków z drzewkami pomarańczowymi i cytrynowymi. Mimo iż klimat gorący i suchy, jest tu trochę zieleni i pięknych, kolorowych kwiatów.


Zwiedzam atrakcje miasteczka - latarnia morska a pod nią schronisko dla kotów. Zaś przy samej plaży bunkier; za nim już tylko otwarte morze.


Wracając schodzę do portu, podglądam jak rybacy czyszczą sieci i podziwiam panoramę miasteczka.


Dalej jest marina, nieduża ale ma swój urok.



Schodzę na plażę, która jest szeroka i urokliwa, z turkusową, czystą wodą. Jest cudownie ciepła.



Zaglądam też do Sanktuarium San Vito.


W miasteczku to co mnie najbardziej zachwyciło to kafelkowe mozaiki - począwszy od numerów domu, po malowane obrazy. Popatrzcie sami.

Wracając z miasteczka na kamping nadłożyłam drogi aby zobaczyć urokliwą kapliczkę Santa Crescenzia.