Sella Nevea (02/2012)

Najbardziej słoneczne dni we włoskich Alpach spędziliśmy jeżdżąc w Sella Nevea.
Po wjeździe kolejką  (Prevala) widoki są imponujące, przy bezchmurnym niebie świetne panoramy Alp. Jako że dla mnie to "pierwszy raz", oddałam się pocztówkowaniu, narciarzy trudno było mi uchwycić.
 Mnie najbardziej spodobało się schronisko (Rifugio Gilberti) serwujące pyszną czekoladę na gorąco oraz maleńka kapliczka obok której stoi... działo artyleryjskie (tak mi się wydaje). Niestety nie znalazłam w internecie żadnych info na temat tego miejsca po angielsku lub polsku - minus dla mnie. Zdjęcie schroniska poglądowe - nie mojego autorstwa.
Miejsce piękne i urokliwe, jeździ się tu z przyjemnością, na wyciągu można cieszyć się ciszą i podziwiać krajobrazy; albo też siedzieć na leżaczku i się wygrzewać w alpejskim słońcu. Polecam. Chętnie tu wrócę.