Shanghai - Pudong, Bund nocą

W tygodniu po pracy nie było wiele czasu na zobaczenie czegokolwiek, ale udało się wybrać na wieczorny rejs po rzece. Z wody oglądamy The Bund, czyli nadbrzeżną promenadę a przy niej budynki w stylu kolonialnym, renesansowymi klasycystycznym, aż po art deco. A po drugiej stronie rzeki - nowoczesność, nowoczesność, nowoczesność! Pudong, czyli dzielnica finansowo - komercyjna. Wieżowce, drapacze chmur, centra biznesu; szkło, metal i futurystyczne kształty. Wszystko doprawione bogatymi iluminacjami. Na prawdę robi wrażenie.
Niebo było stalowo szare choć była noc, nie wiem czy to zasługa licznych świateł, czy też wszechobecny smog... Całość robi wrażenie, ten przepych, ilość i sposób wyeksponowania budynków, zmieniające się oświetlenia, kształty i kolory. Warto było pomarznąć na odkrytym pokładzie statku i prawie odmrozić paluszki na spuście aparatu.