Shanghai - YuYuan Garden cz.II
W poprzednim poście zaczęłam pisać o tym miejscu, teraz pora na dokumentację fotograficzną.
Cały ogród otoczony jest wysokim murem, oddzielony od reszty dzięki czemu jest tu spokój i cisza. Składa się z kilku stawików i kanalików wokół których umieszczone są małe pawiloniki z ławeczkami. Po prostu siadasz i podziwiasz przyrodę. Całość to taki jakby minilabiryncik, miejsca otwierają się przed gościem po przekroczeniu kolejnego przejścia, pięknie zaaranżowane i cieszące oko scenerie. Dla mnie coś bajkowego. Stawiki z pływającymi kolorymi rybkami, drzewka z powyginanymi-krętymi konarami, skały i kamienne półeczki porośnięte krzakami, drewniane, pięknie zdobione altanki. Wszędzie porozstawiane doniczki z kwitnącymi kwiatami. Mur ozdobiony smokiem, strażnik ogordu, świetny. Mnie podobały się również zdobienia na dachach, mała armia cesarza strzegąca go z góry. I do tego słońce, ciepło, nic tylko siedzieć i się rozkoszować chwilą...
Zdecydowanie to moje ulubione miejsce w Shanghaju. Oaza spokoju, raj dla duszy i ciała. Aż nie mogę sobie wyobrazić jak pięknie tam musi być wiosną.