Cliffbase
O miejscu tym powiedział nam nasz "guru" wspinaczki - Patryk. Więc skoro już Chorwacja to musieliśmy tam być.
Cliffbase to prywatny teren na wyspie Hvar, koło Svetej Nedjelji - klif na którym jest ok.400 dróg do wspinaczki o różnej długości i różnym stopniu trudności. O wspinaczce będzie osobny post. Do poczytania o tym miejscu na fb lub stronce: http://www.cliffbase.com/.
Jak już pisałam, miejsce nie ma dojazdu samochodowego - z miasteczka to spacer wzdłuż wybrzeża na ok. 15-25 min; można też gdzieś z drogi dojść stromą ścieżka, tak mi się wydaje z obserwacji poczynionych na miejscu.
My zarezerwowaliśmy noclegi na Cliffbase by mieć blisko, w tzw. domku Robinsona. Gospodarz - Miro - dowiózł nam wszystkie toboły łódką; dostaliśmy "apartamencik" z minikuchnią, jadalnią, dwoma sypialniami i łazienką+WC, plus balkonik z widokiem na morze. Bez prądu. Cały budyneczek jest przyklejony do skały, więc skała była jedną ze ścian. Uroczo, przytulnie, muszę przyznać, że komfortowo - jak na Robinsona.
Z tarasu budynku rozciąga się imponujący widok na małą zatoczkę, w pięknych kolorach jasnej skały i turkusowego morza, z przycupniętymi łódeczkami. W tle 40metrowy klif- skała obita drogami do wspinaczki. Widoki i atmosfera bajeczne, spokój, czas płynie wolniej, troski ulatują, każdą porą skóry chłonie się to wszechogarniające piękno. Nie umiem tego opisać słowami.
Dla mnie Raj!
Dla mnie Raj!
Czas mijał nam leniwie na wodnych zabawach, plażingu lub wspinaczce. Spędziliśmy to cztery urocze dni, wspomnienia na całe życie, chce się tu wracać.