Pietramurata, Arco, Garda
Nasze włoskie wakacje planowane były nad jeziorem Garda, w Arco; dotarliśmy jednak do Pietramuraty bo tu znaleźliśmy nocleg w dobrej cenie. Rejon bogaty w atrakcje dla nas – poza jeziorem są tu góry – więc wspinaczka i ferraty liczne ścieżki rowerowe. Kemping Daino (http://www.campingdaino.com/default.asp ) spodobał nam się i postanowiliśmy tu zostać. Nie ma to jak śniadania z widokiem na skały. Dodatkowa atrakcja to grupa skoczków spadochronowych rozłożonych obok nas. „latające wiewióry” raczyły nas pokazem skoków ze szczytu górującego nad kempingiem – najpierw świst powietrza kiedy 2- 3 sekundy lecieli tylko w kombinezonach wingsuits, a potem Pyk!- otwiera się spadochron i kilka kolejnych sekund powoli opadali na pobliskie boisko. Widowisko przednie, podziw miesza się z obawą o ich życie. Ale dzięki tym skokom stwierdziłam, że też chciałabym spróbować jak to jest latać, szybować...
Tak wyglądał nasz widok z namiotu w pochmurny, deszczowy
dzień.
O Arco słyszeliśmy od dawna od znajomych którzy byli tam
kilkakrotnie aby się wspinać w okolicy. Dla nas wycieczka do Arco to 20km wspaniałą
ścieżką rowerową, szeroką i dobrze oznaczoną, prowadzącą przez okoliczne lasy,
wzdłuż rzeki Sarca, przez winnice i sady jabłkowe. A w tle góry i błękitne
niebo.
Miasteczko urocze, pełne wąskich uliczek, zaułków, starych zabytkowych budowli; a nad wszystkim górują ruiny średniowiecznego zamku. Punkt obowiązkowy spaceru – lodziarnia Gelato Mio: rozkosz!!
W Arco dominują sklepy sportowo - outdoorowe, to mekka wspinaczy i świetne miejsce dla osób aktywnie spędzających czas. Ale mnie bardziej entuzjazmowały klimaty włosko-motoryzacyjne, czyli moja Vespa-Love-Mania.
Z Arco ruszamy dalej na naszych dwukołowych rumakach nad Gardę, ścieżka prowadzi nas do miasteczka Torbole. Pięknie wygląda ten bezmiar wody aż po horyzont, otoczony górami, zapełniony windsurferami i żaglówkami lub katamaranami. Woda ciepła aż się prosi o kąpiel – podczas pierwszej wizyty mamy szczęście! Przy kolejnej już tylko moczymy stopy bo woda zimna brr...
Pięknie tam, w pełni rozumiem zachwyt tylu ludzi od tylu lat tym miejscem...